Akcja "Zrób zdjęcie w mundurze"
Wspomnienia uczestników
Dziś (tj. 13.04.2016 r.) z dużym opóźnieniem…
Szalony dzień ! Ale to się dobrze składa bo i szalona kobieta dzisiaj do przedstawienia :)
Cóż można o Niej napisać? Albo za dużo, albo za mało…
Wywodzi się z tego samego osiedla co wielu „cudownych” (i cudacznych :P) harcerzy, m.in. większość przedstawianej w innym opisie „Wielkiej Czwórki” (Agnieszka, Kasia, Monika i Mańka z 4 SDH), dh Rafał (mistrz ceremonii) i jego sławetna siostra ŻAsia, siostry „Fiącuszki”, Misiek z siostrą Agnieszką, Wiewiór, Paweł W. (brat dzisiejszej bohaterki), Piotrek J. (też brat jednej z wymienionych wcześniej druhen) i …
pewnie i tak kogoś pominąłem (że o swoim skromnym udziale w tej wspólnocie nie wspomnę).
Wspólnie przeżytych imprez, tych harcerskich (nie tylko w ZHR), tych osiedlowych, szkolnych i zwykłych towarzyskich, nie zliczę !
Anegdot powinienem mieć w pamięci setki, ale tylko szczególna usilnie pcha mi się na klawiaturę, choć „jedna myśl tłucze o ścianę: Nic nie mówić, nie mówić, nie mówić...”
No cóż, czymś musze zapełnić ten post (sorrki Edi):
Okres przedzethaerowy – obóz harcerski (ZHP) w Sztutowie. Plaża !
Czymś (nie mam pojęcia czym) podpadłem Edytce, więc ta postanowiła się mścić. Zazwyczaj, gdy grzecznie leżałem sobie jak skwarek na plaży grzejąc zziębnięte morską wodą ciało, ona stawała nade mną zasłaniając mi słońce i posypując mnie piaskiem, do czasu…
Za którymś razem spojrzałem na nią i powiedziałem: „wiesz, pod słońce twój kostium staje się prześwitujący…”.
Od tej pory nie tylko ja miałem problem z głowy. Plaża i morze już więcej na tym obozie Edyty nie zobaczyły :D
Edi – to był blef !!!
Oto właścicielka cudownego, czarnego pieseła Nero:
Edyta Walas !
Komentarze